Krótka recenzja gry – The Cycle
Gry FPS to chyba najbardziej rozchwytywane produkty wśród gier wideo. Przeczą temu jednak największe hity bijące rekordy sprzedaży. Pewnym jest jednak, że ten gatunek ma się doskonale, a każdy nowy tytuł ocierający się o FPS ma szanse na duże zainteresowanie. Tak samo jest z The Cycle, które jest jednym z darmowych przedstawicieli, gdzie gracze mogą ze sobą rywalizować o każde zadanie lub stworzyć sojusz i wspólnymi siłami wykonywać poszczególne misje.
W pojedynkę jest ciężej, ale też da się osiągnąć sukces. Lepiej jest chyba jednak stworzyć przynajmniej tymczasowy sojusz, dzięki któremu można osiągnąć choćby liczebną przewagę nad konkurencją.
20 graczy, 20 minut
Misje w The Cycle wykonywane są w 20-osobowych grupach graczy, którzy rzuceni na powierzchnię planety muszą walczyć nie tylko z sobą nawzajem, ale także z niebezpieczną fauną. Wykonywane kolejno misje prowadzą wreszcie do ostatecznego celu, jakim jest lądowisko, z którego wszyscy żywi mogą się ewakuować.
Każdy zrzut na planetę trwa 20 minut, a to ze względu na szalejące tam, niebezpieczne burze, które mogą każdego pozbawić życia. Scenariusz, który piszą sobie sami, gracze zawsze jest inny. Kończy się, gdy grupka lub jeden ze śmiałków wychodzi żywy z opresji każdego z pojedynczych zrzutów.
Ulepszenia dla każdego
Zdobyte fundusze, które dostaje się za eliminację wrogiej fauny i wykonanie poszczególnych zadań można wydać na ulepszenia, które są różne dla każdej z frakcji. Pieniądze wydajemy na stacji kosmicznej wiszącej na orbicie tej bogatej w surowce planety. Stamtąd też jesteśmy zrzucani, by wykonać kolejne zadania dla swojej frakcji.
Podsumowanie
The Cycle to osadzona w trójwymiarowym środowisku gra z gatunku FPS, która polega na wykonywaniu 20-minutowych zadań na powierzchni niebezpiecznej planety. Towarzyszami rozgrywki, a zarazem przeciwnikami jest dla nas grupka innych 19 przybyszów wykonujących te same misje co my. Idąc tropem starego przysłowia: “kto pierwszy ten lepszy” dochodzimy do wniosku, że sojusz jest dobry, ale nie wszyscy powinni ukończyć misję żywi.